Przemierzają liczącą tysiące kilometrów trasę. Zatrzymują się w miejscach naznaczonych krwią Polaków. Robią przystanki m.in. w Katyniu, Czelabińsku, Permie, Kuropatach, Bykowni, Kazaniu, Tobolsku, Ufie. Tak jest od 15 lat. W tym czasie uczestnicy Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego ani razu nie pominęli Sokółki.
W sobotę 12 września ponad 100 motocykli zatrzymało się na placu przed kościołem pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce. Wśród witających ich osób była Burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska.
Tegoroczny rajd wyruszył w trasę 22 sierpnia z Warszawy, żeby wrócić w to samo miejsce 13 września. Jego uczestnicy przemierzyli 9 tysięcy kilometrów.
– To nie była łatwa wyprawa. Jednego dnia pokonywaliśmy setki kilometrów. Zmęczenie dawało o sobie znać. Spotkaliśmy się z niesamowitą gościnnością ze strony mieszkających za wschodnią granicą Polaków. Nie brakowało wzruszających chwil. Taką wyprawę zapamiętuje się na całe życie – przyznali uczestnicy XV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.