Pomnik dedykowany ofiarom katastrofy smoleńskiej oraz głaz informujący, że kompleks rekreacyjno – sportowy na stadionie nosi imię Piotra Nurowskiego, zmarłego tragicznie Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego – w tych dwóch miejscach przedstawiciele sokólskich władz gminnych oraz powiatowych, a także delegacje klubów sportowych złożyły kwiaty we wtorek 10 kwietnia.
– Dwa lata temu cała Polska pogrążyła się w żałobie. Trudno było uwierzyć w ogrom tragedii, do jakiej doszło na lotnisku w Smoleńsku. Dziś chcemy oddać hołd jej ofiarom – powiedział Burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej do osób zebranych wokół pamiątkowego głazu na placu przy kościele pw. św. Antoniego Padewskiego. To właśnie tutaj mieszkańcy Sokółki przynosili kwiaty i znicze w dniach żałoby narodowej po wydarzeniach 10 kwietnia 2010 roku. W pierwszą rocznicę tych tragicznych wydarzeń ustawiono w tym miejscu wspomniany głaz. U jego podnóża zamurowano ziemię przywiezioną ze Smoleńska.
Z przykościelnego placu delegacje przeszły na teren kompleksu rekreacyjno – sportowego im. Piotra Nurowskiego, który znajduje się na sokólskim stadionie.
– Tak się złożyło, że budowa tego pięknego obiektu dobiegła końca tuż przed katastrofą smoleńską. Władze Sokółki postanowiły, aby kompleks nosił imię Piotra Nurowskiego, który również był na pokładzie prezydenckiego tupolewa – przypomniał Mirosław Bielawski, Dyrektor OSiR w Sokółce.
– Prezes Piotr Nurowski doskonale radził sobie w roli Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Jego kadencja zbiegła się ze wspaniałymi sukcesami polskich olimpijczyków – dodał Starosta Sokólski Franciszek Budrowski.
Na zakończenie uroczystości Burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej podziękował wszystkich jej uczestnikom.
W katastrofie lotniczej w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, Wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, Parlamentarzyści, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, duchowni, przedstawiciele organizacji kombatanckich i społecznych oraz załoga samolotu. Była to największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach Sił Powietrznych RP.
Fot.: D. Biziuk
(UM)