3 i 4 listopada przy siedzibie dawnego Urzędu Bezpieczeństwa przy ul. Dąbrowskiego w Sokółce prowadzono prace archeologiczne. Szukano szczątków ofiar zbrodni komunistycznego reżimu.
Prace udało się przeprowadzić dzięki zaangażowaniu Burmistrz Sokółki Ewy Kulikowskiej oraz członków Stowarzyszenia Historycznego im. Bohaterów Ziemi Sokólskiej, a także Instytutowi Pamięci Narodowej. Sprzętu niezbędnego do wykopalisk użyczyło Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Sokółce.
– Z relacji świadków wynika, że część ofiar komunistycznych zbrodni mogła zostać pochowana na działce, którą planujemy zbadać – powiedział Krzysztof Oszer ze Stowarzyszenia Historycznego im. Bohaterów Ziemi Sokólskiej.
– Chcemy sprawdzić, czy znajdują się tutaj szczątki osób pomordowanych przez UB. Gdybyśmy je znaleźli, musimy je godnie pochować. To nasz obowiązek. Jeżeli nic nie znajdziemy, wtedy będziemy mieli pewność, że zrobiliśmy wszystko, co do nas należy i sprawdziliśmy teren wokół dawnego Urzędu Bezpieczeństwa – podkreśliła Burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska.
Pani Burmistrz odwiedziła miejsce wykopalisk i obserwowała proces postępujących prac. Rozmawiała też z archeologami i członkami Stowarzyszenia Historycznego oraz pracownikami IPN-u.
Po dwóch dniach wykopalisk okazało się, że na zbadanym terenie nie ma szczątków ludzkich.
– Znaleźliśmy jedynie magazynek do sowieckiego karabinu maszynowego – poinformował Krzysztof Oszer.
(UM) Fot.: D. Biziuk
