Mamy „Społecznika Roku 2011”

Maria Talarczyk z Sokółki znalazła się wśród osób wyróżnionych w konkursie „Społecznik Roku 2011” Tygodnika Newsweek Polska. Partnerem głównym konkursu była Polsko Amerykańska Fundacja Wolności, zaś partnerem merytorycznym – Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce.

„Społecznik Roku” to inicjatywa, która ma na celu nagrodzić aktywność społeczna pojedynczych osób i stojących za nimi organizacji.

Maria Talarczyk jest Prezesem Zarządu Fundacji Sokólski Fundusz Lokalny. Od ponad 20 lat podejmuje działania na rzecz przeciwdziałania patologiom społecznym oraz wyrównywania szans edukacyjnych.

Gratulacje od Lisa

Rozstrzygnięcie konkursu nastąpiło 23 października w Galerii Freta na Rynku Nowego Miasta w Warszawie. Uroczystą galę prowadziła Anna Popek, dziennikarka telewizyjna. Laureatom i wyróżnionym gratulował Tomasz Lis, redaktor naczelny tygodnika Newsweek Polska. Tytuł „Społecznika Roku 2011” otrzymał ks. Jacek Stryczek, założyciel Stowarzyszenia Wiosna. Wśród czwórki wyróżnionych znalazła się Maria Talarczyk.

– Nie mam pojęcia, kto zgłosił moją kandydaturę. Byłam bardzo mile zaskoczona tym wyróżnieniem. Ci, którzy mnie znają, stwierdzili podczas gali, że już dawno należał mi się ten tytuł – mówi Prezes Fundacji SFL.

Trudna droga do szkoły

Maria Talarczyk pochodzi z miejscowości Łoniowa, oddalonej 15 km od Brzeska (województwo małopolskie).

– Miałam 10 rodzeństwa. Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne, a dodatkowo ojciec był jeszcze cieślą. Pamiętam, jak w dzień pomagałam przy pracach polowych, a wieczorami odrabiałam lekcje przy świetle księżyca. Miałam trudną drogę do szkoły. Dzieliła mnie od niej odległość 15 km – opowiada Pani Maria.

Jako młoda dziewczyna marzyła, żeby iść na architekturę. Ostatecznie wybrała się do SGGW w Warszawie, gdzie skończyła studia na Wydziale Ogrodniczym. Była pierwszą osobą z wyższym wykształceniem w swojej rodzinnej wsi. Potem skończyła jeszcze studium pedagogiczne i pomocy psychologicznej.

Do Sokółki przyjechała wraz z mężem. Swoją karierę zawodową zaczynała od Stanowska Kierownika Zieleni Miejskiej w sokólskim magistracie. Następnie pracowała w Wydziale Rolnictwa w Dąbrowie Białostockiej, gdzie po jakimś czasie została Kierownikiem Inspektoratu Statystycznego. W 1973 roku ponownie zamieszkała w Sokółce. Pracowała w Wydziale Rolnictwa, żeby potem objąć funkcję Prezesa GS w Sidrze, a w dalszej kolejności – Prezesa GS w Sokółce.

Lepiej pomagać, niż z pomocy korzystać

Zawsze „znajdowała czas na pomaganie innym, organizowała zbiórki odzieży dla dzieci. Tak się wciągnęła, że później już notorycznie robiła coś charytatywnie, angażowała się w programy dobroczynne. W akcje, które mają wyciągać ludzi z patologii – alkoholizmu, narkomanii, przestępczości albo z bezdomności. Nie ma nikogo, o kim Maria Talarczyk by nie pomyślała – organizowała już pomoc dla niepełnosprawnych, samotnych matek i rodzin wielodzietnych. Mówi, że działa, bo nie lubi stać w miejscu” – czytamy na stronie Newsweek.pl

– Bycie społecznikiem to kwestia wychowania – przyznaje Maria Talarczyk. Ona nauczyła się tego od swojej matki.

– Moje credo życiowe brzmi: „lepiej pomagać niż korzystać z pomocy”. Im z biedniejszej rodziny ktoś pochodzi, tym bardziej rozumie konieczność wspierania innych. Samą siebie postrzegam jako lokomotywę różnych działań. Chętnie służę radą i pomocą. Nikogo nie potrafię odprawić z kwitkiem. Dzięki życzliwej postawie, ludzie nabierają wiary w siebie – dodaje Maria Talarczyk.

Gratulujemy wyróżnienia w konkursie „Społecznik Roku 2011”!

(UM), Zdjęcia: Cinefoto Bartłomiej Sawka


Zobacz również

Skip to content