„Jeżeli narzeczony przez okno czmycha to i święty Boże nie pomoże…” ale od początku… przychodzi w życiu taki moment, że trzeba zmienić stan cywilny, a gdzie amory – tam i mogą być spory. Cudowny przekładaniec jednego i drugiego okraszony wspaniałą dawką humoru dostali ci wszyscy, którzy zdecydowali się zobaczyć w czwartek (30.01.2025 r.) grupę z białostockiego Teatru T3 w spektaklu przygotowanym na podst. „Ożenku” M. Gogola. Przedstawienie zatytułowane „Spory na amory” mistrzowsko wyreżyserowała Agnieszka Możejko-Szekowska.
Aktorzy grali wybornie – dowcip iskrzył się od pierwszej do ostatniej sceny – publiczność Kina „Sokół” dziękowała owacjami na stojąco. Chociaż dramat napisany przed 190 laty – niesie uniwersalny przekaz i refleksję nad schematami ludzkich postaw, choćby nad cechą wielu z nas, że na potrzeby autopromocji (tu: w celach matrymonialnych) gramy lepszych, mądrzejszych, fajniejszych, bogatszych, błyskotliwszych niż jesteśmy w rzeczywistości.
O Teatrze T3 – czytamy, że powstał z miłości do sztuki teatralnej. Działa od 2005 r. przy Polskim Związku Niewidomych. „Większość z nas to osoby z dysfunkcją wzroku, dlatego też bardziej widzimy duszą i sercem.” I tę ogromną pasję i pokłady energii bardzo się odczuwało podziwiając grę aktorów. Warto zapamiętać nazwę: Teatr T3 i tropić jego spektakle – oprócz scenicznego profesjonalizmu – dostaniemy znacznie więcej!
fot. Wojciech Panow
Sokólski Ośrodek Kultury