18/02/2014

Pokochali się i pobrali

„Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską…” – od czasu, kiedy wypowiedzieli słowa tej przysięgi minęło pół wieku. W niedzielę 16 lutego pary z miasta i gminy Sokółka świętowały Złote Gody.

Uroczystość zorganizowana przez Burmistrza Sokółki oraz pracowników Urzędu Stanu Cywilnego odbyła się w Sali Bankietowej Metal Fachu. Dostojni Jubilaci świętowali w towarzystwie najbliższych. Wszystkich zebranych powitała Ewa Ołowska, Zastępca Kierownika USC w Sokółce.

– 50-lecie małżeństwa to wielkie wydarzenie obchodzone jako Złote Gody. Minęło ponad pół wieku od chwili, kiedy złożyliście Państwo oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński. Proszę przypomnieć ten moment słuchając Marsza Mendelsona – powiedziała Ewa Ołowska.

Kiedy przebrzmiały ostatnie takty Weselnego Marsza, głos zabrał Burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej.

– Minęło pół wieku od chwili, kiedy połączyliście Państwo swój los. Pół wieku temu składaliście przysięgę małżeńską z przeświadczeniem, że chcecie wspólnie dzielić dobre i złe chwile. Przez te wszystkie lata wspomagaliście się wzajemnie. Kiedy w waszych związkach pojawiły się dzieci, uczyliście je otaczającego świata. Dziś jesteście przykładem dobrej rodziny, wzorem, autorytetem i drogowskazem pod wieloma względami. Wszystkim Jubilatom życzę wielu sił, zdrowia, radości i szczęścia – podkreślił Burmistrz Stanisław Małachwiej. – Wspólnie z pracownikami USC wystąpiłem do Prezydenta RP o uhonorowanie Państwa Medalami za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Za chwilę odbędzie się moment dekoracji – dodał Burmistrz Sokółki.

Medale zostały przyznane 51 parom z miasta i gminy Sokółka. Po dekoracji przyszedł czas na tradycyjną lampkę szampana i tort. Małżonkowie chętnie dzielili się swoimi wspomnieniami. Zanotowaliśmy wypowiedzi niektórych z nich. Oto, co usłyszeliśmy:

– Ja pochodziłam z Raczek, a mąż z Sokółki. Poznaliśmy się w Sokółce, gdzie uczęszczałam do miejscowego liceum. Zanim wzięliśmy ślub, znaliśmy się dwa lata. Według nas, sukces małżeństwa gwarantuje miłość i zgoda – powiedziała Halina Boćkowska, żona Zygmunta.

– Nasz ślub odbył się 26 października 1963 roku w Sokółce. Poznaliśmy się w taki sposób: pracowałam w sądzie, gdzie mąż przyszedł załatwić jakąś sprawę. Spojrzeliśmy na siebie i od razu coś zaiskrzyło. Jesteśmy wyjątkowym małżeństwem, bo przez ponad 50 wspólnych lat nawet żeśmy się dobrze nie pokłócili. Nasz związek jest oparty na miłości, zaufaniu i wierności – wyliczyła Janina Daszuta, żona Janusza.

– Poznaliśmy się przypadkowo, przez kolegę męża. Po trzech miesiącach znajomości byliśmy małżeństwem. We wspólnym życiu najważniejsze są miłość, zrozumienie, rodzina i wzajemne wsparcie – powiedzieli Helena i Jerzy Gołko.

– Pracowałam w Szudziałowie i tam poznałam swojego przyszłego męża. Można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia, która trwa do dzisiejszego dnia. W naszym związku nigdy nie brakowało radości i wzajemnego zrozumienia – powiedziała Wacława Janusz, żona Józefa.

– Poznaliśmy się w… szkolnej ławie. Razem chodziliśmy do podstawówki w Bilwinkach. Widocznie byliśmy sobie przeznaczeni. Nasz ślub odbył się 29 czerwca 1963 roku. Co jest najważniejsze w związku dwojga ludzi? Miłość, zrozumienie i wybaczenie. Często jedno drugiemu musi ustąpić – usłyszeliśmy od Heleny Kundzicz, żony Edmunda.

Uroczystość Złotych Godów uświetniła Kapela „U Mundka”.

Medale otrzymali Państwo:

Irena i Stanisław Aniśko

Irena i Bronisław Błahuszewscy

Halina i Zygmunt Boćkowscy

Teresa i Kazimierz Mieczysław Brodawka

Danuta i Józef Cilulko

Stanisława i Kazimierz Czaplejewicz

Janina i Janusz Daszuta

Janina i Marian Dąbrowscy

Barbara i Michał Dziewiątkowscy

Helena i Czesław Fiedorczyk