Biblioteka Publiczna w Sokółce serdecznie zaprasza na listopadową wystawę malarstwa olejnego Witalisa Sarosieka należącego do powojennego pokolenia sokółczan, które artystycznie na trwałe wpisało się w historię „kresowego miasteczka”. Wystawę można oglądać w holu biblioteki od poniedziałku do piątku (w godz. 7.30-17.00), Os. Cenrum 21.
Ocalić od zapomnienia ów świat, powoli odchodzący już do przeszłości – taki cel, jak się zdaje, przyświecał Witkowi Sarosiekowi, absolwentowi Liceum Plastycznego im. Bernarda Morando w Zamościu i warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdy na początku lat 90. ubiegłego stulecia – w momencie znalezienia się u szczytu swoich możliwości twórczych – wrócił ze stolicy do Sokółki. Zamieszkał w rodzinnej hacjendzie z ogrodem przy ulicy Mariańskiej (pracownię urządził w dużym słonecznym pokoju); plenerów w okolicy nie brakowało.
Ostatnie dziesięciolecie XX w. to – zdaniem znawców talentu Artysty – najlepszy okres w jego twórczości (zawsze w technice olejnej). Mistrz pędzla zdążył jeszcze uchwycić, nierzadko w detalach, architekturę starej Sokółki (zanim jej domki masowo zaczęły być pokrywane sidingiem i dryvitem). Wielu oglądającym te obrazy nasuwają się skojarzenia z dziełami Pietera Breughla Młodszego.
Najbardziej charakterystycznym przykładem odwoływania się przez Witalisa Sarosieka do brueghlowskiego stylu jest obraz przedstawiający kapliczkę na rozwidleniu ulic Grodzieńskiej i Kresowej – w kopnym śniegu, z motywem zimowej zabawy na sankach. Malarzowi w genialny sposób udało się nawiązać do mistrzowskich starych szkół, z ich niezwykłą dbałością o każdy szczegół krajobrazu.
Dopełnieniem owego wyłaniającego się z twórczości Sarosieka wizerunku największego miasteczka dawnej zachodniej Grodzieńszczyzny, w którym zgodnie żyli wyznawcy wielu religii i przedstawiciele różnych kultur, jest ujęcie meczetu muzułmańskiego w Bohonikach – tym razem w barwach złotej polskiej (a właściwie należałoby powiedzieć: litewskiej) jesieni, z przewagą złotego brązu.
Mistrz odnalazł i uwiecznił na swoich płótnach pozostałości kamieniczek podskarbiego litewskiego Tyzenhauza, rozmieszczonych wokół dawnego rynku. Na jednym z obrazów odnajdujemy więc tzw. dom Tyzenhauza (obecnie – muzeum), który Artysta ukazuje od strony parku i drewnianego kiosku-sklepu, po którym nie ma już ani śladu.
Witalis Sarosiek malował też baśniowe stare drewniane chatynki w morzu zieleni, położone na obrzeżach Sokółki. Malarstwo Witalisa Sarosieka stanowi próbę ocalenia klasycznego wymiaru tej gałęzi sztuk plastycznych w dobie ekspansji kierunków nowoczesnych.
(KB)