Biblioteka Publiczna w Sokółce serdecznie zaprasza na pierwszą wystawę Wioletty Nowik, pod hasłem „Kokonki”.
W „Mini Galerii” Pani Wiola prezentuje piękne, ręcznie wykonane chusty oraz sukienkę. Do podziwiania zapraszamy w godzinach pracy biblioteki: od poniedziałku do soboty. Wystawa dostępna będzie do końca grudnia 2021 r.
Skąd wzięła się Pani pasja?
-Uwielbiałam patrzeć jak moja Mama i obie Babcie tworzą swoje dzieła. Jedna Babcia obrabiała chusteczki do nosa tęczowym kordonkiem, druga dziergała swetry, czapki i skarpety. Natomiast Mama do dzisiaj „dłubie” na szydełku dywaniki i kapcie z recyklingowych sweterków. Gdy byłam mała, swędziała mnie cała skóra od samego patrzenia na te ogromne ilości włóczki. Teraz bym się w nie z przyjemnością wtuliła J Mimo wszystko, było w tym coś czarownego i ekscytującego. Patrzyłam jak powstają piękne, kolorowe rzeczy. I tak zbudziła się chęć nauczenia się dziergania.
Skąd czerpie Pani inspiracje?
-Na tę chwilę mnóstwo wzorów i ciekawych rozwiązań można znaleźć w Internecie – na Instagramie, Facebooku, gdzie jest sporo grup zafascynowanych dzierganiem. Można się tam pochwalić swoimi wyrobami lub wymienić się doświadczeniami. Natomiast najpiękniejsze wzory i zestawy kolorów tworzy sama natura i właśnie na niej najczęściej się wzoruję.
Jak długo w Pani życiu jest dzierganie?
-Odkąd sięgam pamięcią. Moimi prekursorkami były obie Babcie i przede wszystkim Mama, która ostatnio tworzy dywaniki, więc nie wchodzę w jej kompetencje( cha cha) i dziergam głównie chusty.
Za co tak bardzo kocha Pani kocha dzierganie?
-Za płynność ruchów przy tworzeniu z włóczki, która działa na mnie odstresowująco. Za przejścia kolorystyczne, czy wzory, które układają się w zależności od nastroju. Z kolei opisy wzorów brzmią jak zaklęcia magiczne – słupek, puff, pęczek, popcorn… Również za ćwiczenia cierpliwości, kiedy kilka razy trzeba pruć nieudany ścieg. Kocham dzierganie także za to, że wydobywa ze mnie pozamatematyczną kreatywność, na każdym etapie tworzenia. Od wyboru kolorów, przez układ wzorów, po wykończenie.
Ile czasu poświęca Pani na dzierganie?
-Każdą wolną chwilę. Codziennie, chociaż jeden rządek, a zdarza się że to 300 elementów.
Dziękuję za rozmowę i życzę mnóstwa wolnego czasu na dzierganie.
(KB)