Na plagę gryzoni skarżą się mieszkańcy ul. Małej w Sokółce. W rozwiązaniu problemu chce pomóc Burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska.
Mieszkańcy twierdzą, że gryzonie lęgną się na posesji właściciela skupu złomu. Zarządzona przez Panią Burmistrz w PIĄTEK 4 WRZEŚNIA wizytacja z udziałem pracowników sanepidu, Ośrodka Pomocy Społecznej i Straży Miejskiej w Sokółce, nie potwierdziła przypuszczeń mieszkańców ul. Małej.
– Nie ma widocznych szczurzych nor na posesji, gdzie prowadzony jest skup złomu. Wizytacja potwierdziła natomiast, że szczurów jest mnóstwo pod zlokalizowanymi w pobliżu ul. Małej torami kolejowymi – poinformowała Burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska.
Pani Burmistrz zaleciła dla właściciela skupu złomu przeprowadzenie deratyzacji nieruchomości.
– Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni tym, co tam zastaliśmy. A to jeszcze nie koniec. Szczury prawdopodobnie lęgną się też na sąsiednich posesjach. Tamte będą sprawdzane w najbliższych dniach – powiedziała Pani Burmistrz w wywiadzie udzielonym dla tygodnika „Nowiny Sokólskie”.
O konieczności i możliwościach rozwiązania problemu gryzoni rozmawiano podczas spotkania zorganizowanego przez Panią Burmistrz, które odbyło się w piątek 4 września w Urzędzie Miejskim w Sokółce. Uczestniczyli w nim: Zastępca Burmistrza Adam Kowalczuk, Marta Półtorzycka – Dyrektor OPS w Sokółce, Helena Kozłowska z Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Sokółce oraz Robert Grzesik ze Straży Miejskiej.
(UM) Fot.: D. Biziuk